Budujemy się,  Kuchnia,  Wnętrza

Jak urządzić kuchnię? Czyli moje proste i praktyczne rozwiązania.

Przeszłam w swoim życiu kilka kuchni i na podstawie tego co mi się w nich podobało a co nie, jak mi się tam gotowało i urzędowało zorganizowałam swoją kuchnie. Postawiłam na proste rozwiązanie. Czy bym coś zmieniła? teraz myśle, że mogłabym zmniejszyć minimalnie okno i mieć więcej ściany w miejscu gdzie mam ekspres ale to są bardzo minimalne zmiany. Jednak te rozwiązania, które mam uważam za naprawdę praktyczne i po prawie 2 latach mieszkania, wiem, że dla mnie jest w tej chwili bardzo praktyczna i kocham ją. Dobra jest jedna rzecz o której nie pomyślałam i sama nie wiem czemu, trochę też jestem zła na swoją firmę w której robiłam kuchnię, że nikt mi nie przypomniał o tym małych szczególe… wiesz o czym?

O oświetleniu szafek w środku… ahh na szczęście istnieją pomocnicze metody i planuje to zrobić.

W organizowaniu kuchni panuje wiele idealnych rozwiązań czyli metod i zasad, które gwarantują nam praktyczną i dobrze rozplanowaną przestrzeń. Planowanie kuchni warto zacząć od podzielenia kuchni na strefy (strefa gotowania, przygotowywania, strefa mokra, strefa zapasów) należy pamiętać o tzw trójkącie roboczym i o odpowiedniej ilości blatu roboczego itd. Do najbardziej ergonomicznego układu zalicza się kuchnię z wyspą. Oczywiście jeśli tylko miejsce na takową pozwala. Najważniejsze jednak jest to, żeby kuchnie planować pod siebie i ilość spędzanego w niej czasu. Osoba, która gotuje sobie jedynie śniadania 2 razy w tygodniu nie ma potrzeby robić dużej kuchni z wyspą, wystarczy aneks na jednej ścianie. Jeśli dużo gotujemy czy przyjmujemy gości przyda się np dodatkowy piekarnik, blat skierowany na jadalnie aby nie czuć się odizolowanym jak przyjdą goście.

Kuchnia w dzisiejszych czasach to nie tylko blat i płyta aby szybko przygotować jedzenie, to właśnie serce domu, miejsce skupiające domowników i gości. Często jest to miejsce rozmów, czasami miejsce pracy. Ma być ładna ale i spełniać rolę wielofunkcyjną. Przykładowo przy wyspie często sama siadam z komputerem kiedy musze zrobić coś na szybko i jednocześnie mieć na oku dziecko.

Nie będą się więc dzisiaj rozwodzić o tym jak wygląda idealny układ trójkąta roboczego, jakiej wysokości powinny być szafki itd chciałabym tylko przekazać Ci kilka moich praktycznych rad.

Pokazać Ci co u mnie się sprawdza.

  1. Najważniejsza moim zdaniem jest zasada, aby w każdym możliwym miejscu w kuchni zrobić szuflady. Dostęp do rzeczy znajdujących się w szufladzie jest mega prosty i szybki ale najważniejsze, że taki system jest przejrzysty.
  2. Żeby taki układ w szufladzie był jeszcze bardziej przyjazny dobrze jest pamietać o organizerach takich np bambusowych z Ikei. Nie dość że praktyczne to jeszcze ładne! Dodatkowo warto szukać rozwiązań mniej znanych jak np. organizer na pokrywki! Patrz (galeria niżej) pokrywki już nigdy nie leżą jedna na drugiej a dzięki połączeniu tego z wysuwanym lemansem czy zwykłą szufladą mamy mega wygodne rozwiązanie i super dostęp.
  3. Jak już jesteśmy przy organizerach. Bardzo ważnym miejscem gdzie powinien się takowy pojawić jest tzw szuflada wstydu, która chyba w każdym domu. To miejsce, gdzie trzymamy plastry, nożyczki, gumki recepturki, taśmę klejącą, długopis itd organizer w takim miejscu albo kilka małych pudełeczek pozwoli nam zapanować na tym bałaganem! W galerii niżej możesz zobaczyć moją taką szufladę 😉
  4. Podczas organizowania szafek warto też przydzielić każdej szufladzie czy szafce ich przeznaczenie. Jeśli masz możliwość to w jednej szufladzie trzymaj szklanki w innej kieliszki a w jeszcze innej talarze. Możesz to zrobić wcześniej, wybierając ilość szuflad i zrobić np kilka mniejszych. Staraj się ich nie mieszać. Kubki małe i kubki duże dać osobno, szklanki i kubki też osobno. To ułatwia szukanie i trzymanie porządku. Możesz też przyjąć zasadę – kubki często używane i te mniej. Ja tak zrobiłam ostatnio to mi się najbardziej sprawdza. Mam szufladę w kąciku kawowym i mam w niej kubki i kawy i herbaty. a mniej używane kubki i herbaty sa w szufladzie niżej.
  5. Warto postarać się jeden kawałek ściany przeznaczyć na zabudowę pod sufit. Jeśli rezygnujesz z górnych szafek. Jeśli górne szafki są w projekcie to je również pociągnąć pod sufit. Niweluje to ryzyko stawiania rzeczy na szafkach. Daje nam dużo miejsca do przechowywania rzeczy, których nie używamy na codzień. Jeśli nie posiadasz spiżarni jest to też dobre miejsce na puszki, zapasy kaszy czy urządzenia, których nie chcemy mieć codziennie na widoku np toster, grill.
  6. W szafkach narożnych zastosować Lemans ( tzw. nerkę) lub kosze czy półki obrotowe. Dobry dostęp do takich szafek jest cudownych rozwiązaniem idealnym do przechowywania garnków, patelni itp.
  7. Cargo to kolejna super rzecz. Jeśli masz standardowe szafki i zostaje Ci trochę miejsca, zamiast zaślepki warto pomyśleć o wąskiej szufladzie z koszami czyli właśnie cargo. Chociaż u mnie w aktualnej kuchni nie miałam takiego miejsca i nie było gdzie go umieścić a robienie go na siłę nie ma sensu, to z takiego rozwiązania korzystałam w obu poprzednich kuchniach i zawsze mi się to super sprawdzało.
  8. Nie stawiać kosza na śmieci pod zlewem. Oczywiście to moja rada, ale przez lata nauczyłam się tego, że kosz pod zlewem to był zawsze dla mnie problem. Żeby podczas zmywania albo ogarniania kuchni czy salonu po spotkaniu ze znajomymi wyrzucić coś do kosza musiałam odejść od zlewu. najwygodniejsze było rozwiązanie kiedy kosz stał na wierzchu nie w szafce ale wiadomo, że nie jest to raczej super element wystroju (chociaż istnieją kosze przepiękne ). Jeśli pod zlewem jest szuflada to ona też nie ułatwia moim zdaniem dostępu do kosza. Nawet po zamontowaniu otwierania na dotyk. Moim zdaniem szafka jest wygodniejsza bo można ją mieć otwartą bez konieczności co chwilę odsuwania się od blatu. Nie wiem jak u Ciebie ale u mnie ktoś w domu zawsze chce coś wyrzucić wtedy kiedy ja akurat stoję przy zlewie, koszmar. Co chwilę słyszeć „przepraszam”.
  9. Dwa piekarniki. Nie jest to rozwiązanie dla każdego, ale jeśli choć trochę masz świadomość i wiesz, że np. dużo gotujesz, że bywają u ciebie goście częściej niż dwa razy w roku albo, po prostu gotujesz na tyle aby potrzebować piekarnika na ciasto i jednocześnie szybko wstawić kaczkę czy kurczaka to warto rozważyć opcje drugiego piekarnika nawet mniejszego. Ja właśnie tak zrobiłam. Drugi jest inny. mniejszy. nie jest piekarnikiem parowym i szczerze bardzo bardzo się przydaje. Kilka razy w tygodniu korzystam z dwóch piekarników.
  10. Ostatnim dla mnie ważnym punktem, było zrobienie spiżarni. Chociaż u mnie jest ona dość duża, to wiem, że nawet w małej kuchni wolałabym zrezygnować z małej przestrzeni i zrobić tam kawałek spiżarni. Jeśli stoisz przed wyborem czy zostawić ze 3 metry spiżarni czy powiekszyć kuchnie. Moim zdaniem zostaw. To zawsze się przyda !
  11. Dobra to jednak jeszcze jedno. Podczas rozplanowywania i projektowania kuchni nie zapomnij o miejscu na ekspres do kawy, Thermomixa czy inny sprzęt, który będzie stał w kuchni. Możesz to zaplanować oczywiście jako miejsce schowane w zabudowie ale po prostu pamiętaj aby już na etapie projektu wiedzieć gdzie ma się taki sprzęt znaleźć.

Na koniec chciałabym jeszcze wspomnieć o oknie w kuchni. Słyszałam wielokrotnie, że zlew przy oknie to pomyłka. Argumentem głównym w takich dyskusjach zawsze powtarzało się to, że chlapiemy wodą na okno. Zgadzam się. Przy zlewie się chlapie. Ale chlapie się niezależnie od tego czy mamy za nim okno czy ścianę i płytki. Okno można tak samo szybko i łatwi przetrzeć szmatką do okien tak samo szybko ściera się wodę z płytek.To już nie te czasy gdzie musimy myć całe okno ręcznikiem papierowym. Ścierki z mikrofibry przeznaczone do okien radzą sobie z takimi rzeczami w kilka sekund. Bez smug.

Kolejna rzecz która widuje notorycznie na wszelkich grupach i forach to walka o otwartą kuchnie. Przeciwnicy takiego rozwiązania krzyczą, że otwarta kuchnia to zło bo goście nie chcą oglądać brudnych garnków czy szklanek w zlewie. I teraz tak. Ja zawsze wychodziłam z założenia, że garnki i szklanki można umyć i schować. A jeśli się nie zdąży tego zrobić, lub goście sa niezapowiadani to myśle, że warto zadać sobie kilka pytań…

  • czy ja w tym domu żyje czy ma to być muzeum w którym jest nieskazitelnie i jest ten mój dom tylko na pokaz dla moich gości czy listonosza?
  • czy jeśli robie dla gości obiad, czy kolację to uważam ich za tak głupich, że nie zdają sobie sprawy z tego, że aby przygotować ten obiad i potem podać go, musze ubrudzić garnki?
  • czy naprawdę chcemy spotykać się i gotować dla ludzi, którzy nie rozumieją, że kuchnia czasem jest brudna?
  • No i ostatnie: serio myślisz, że istnieją takie kuchnie, których się używa i są wiecznie czyste mimo to?

Rozumiem, że nie każdemu może się takie rozwiazanie podobać. Nie dla każdego jest to praktyczne nie każdy czuje potrzebę i tak np nie każdy ma dzieci na które chce patrzeć podczas gotowania. Nie każdy przyjmuje często gości jednocześnie w tym czasie coś gotując lub po prostu nie przeszkadza mu, że opuszcza gości na jakiś czas idąc do kuchni i traci wątek rozmowy. Rozumiem i szanuje. Rozumiem argumenty o tym, że ktoś nie lubi czuć zapachów z kuchni ( swoją drogą większość jest przecież przyjemna ale to nie każdemu musi pasować ) i rozumiem wiele argumentów, nawet takich z którymi się nie zgadzam jak np argument o smażeniu ryby i smrodzie w salonie ( z mojego doświadczenia jak sie smaży rybę to i zamykana kuchnia nie pomaga ). Rozumiem argument, że ludzie lubią osobne pomieszczenia. Ja je rozumiem i szanuje – naprawdę… Ale wymyślanie na siłę argumentu o gościach, których pewnie obrażamy tym stojących garnkiem… mnie osłabia. Po prostu mnie osłabia. Kto chce takich gości ? Nie wiem, bo moi goście przychodząc do mnie na kolacje czy obiad czy cokolwiek do jedzenia wiedzą, że musiałam je ugotować, nie przeszkadza im „bałagan” bo przychodzą smacznie zjeść a jemy raczej w salonie przy stole. I ja też z drugiej strony będąc u kogoś w gościach doceniam bardzo otwarte kuchnie. Doceniam to, że ktoś dać mi zrobić kawa nie przeprasza mnie i nie wychodzi a ja nie musze za nim biegać z kanapy żeby dokończyć rozmowę.

Dziękuje Ci za dotarcie do końca. Daj znać czy post jest przydatny. A może masz jakieś swoje sugestie?

Leave a Reply

Twój adres email nie zostanie opublikowany.